Instalacja
display: greenbox
obiekty, ceramika, video + audio

„Karina Kuberska opowiada o ciele, o jego odczuwaniu, wyobrażeniu od wewnątrz.

Obok i nieco w tle tej opowieści pojawiają się medyczne lub naukowe metody opisu ciała, analiza sposobów jego postrzegania w kontekście rozwoju technologicznego. Zaburzenia psychosomatyczne, ale także internetowe mody typu ASMR lub Mukbang. To są treści pogłębione w pracy teoretycznej.

Przejdźmy do głównej opowieści. Ta nie jest już analityczna i nie ma dosłownych przełożeń opisywanych zjawisk, może poza delikatną projekcją rezonansu magnetycznego na zielonym tle. Część główna to nieskrępowane przekształcenie tzw. greenscreena. Zdekonstruowanie sali o bardzo konkretnej funkcji do stworzenia nieco szalonej instalacji. Wszystkie elementy są w niej intensywnie przemieszane, ja spróbuję je jednak nieco posegregować.

Instalacja ma kilka warstw, odróżnialnych choćby ze względu na użycie materiałów. Obiekty ceramiczne będące fragmentami ciała, większe i te drobne bardziej abstrakcyjne, tworzą taką błyszczącą charakterystyczną grupę. Przeplatane są one elementami ready-made albo raczej takimi, którą łączą proste, zwykłe materiały i to są m. in.. piłeczki pingpongowe, taśmy, wąż ogrodowy, folie, płyny z napojów energetycznych, styropian. Kolejną warstwą tej instalacji są ustawienia światła. Najbardziej wyraźne magentowe światło kontruje kolor greenscreena, zachowując zielone cienie. Projekcja na zielonym materiale to kolejny element. Sama sala, sprzęty, rusztowania, statywy, rurki, stoły, cały zastany arsenał techniczny zaczyna się zlepiać z działaniem autorki. Wreszcie dźwięk, jego dwa mieszające się źródła to opowieści różnych osób o doświadczeniu cielesności, zlewają się w jedną abstrakcyjną narrację.

Te wszystkie elementy naraz wciągają. Muszę przyznać, że ta zaproponowana intensywność i zbijanie z tropu wprowadza w pewien stan podobny do doświadczeń wirtualnych. Oglądaniu i odkrywaniu poszczególnych elementów towarzyszy delikatna euforia. Wyczuwa się pewną entuzjastyczną energię autorki, która tworzy i komponuje z łatwością kolejne elementy instalacji. Dosyć szybko odchodzimy od omawianej cielesności raczej w stronę odcieleśnionego, nakręconego i zdekoncentrowanego umysłu. Na ziemię, czy do ciała chce nas sprowadzić ceramiczna noga (mój ulubiony element). Znacznie większa niż ceramiczne ucho, oko czy włosy. Sam fakt wypalania ceramiki jest nacechowany silnym realnym i uziemiającym doświadczeniem. I ta ceramiczna noga jest takim silnym konkretnym akcentem. Tyle, że jej górna część jest z gąbki, poza tym stoi na styropianie, zresztą ułamanym.”

dr hab. Piotr Kopik | kierownik Katedry Przestrzeni Wirtualnej | WSM | ASP